Są nimi upstrzone trawniki, a nawet chodniki. Nie posprzątane psie odchody śmierdzą, szpecą i bulwersują wielu obywateli w tym mieszkańców Tarnobrzega. Rzucają się w oczy zwłaszcza o tej porze roku.
Miejscy strażnicy w zadania stałe mają wpisane podejmowanie interwencji wobec właścicieli czworonogów nie dopełniających obowiązku sprzątania odchodów po swoim pupilu. Prewencyjnie wręczają specjalne ulotki informacyjne. Gorzej jest z karaniem. Mówi komendant Straży Miejskiej w Tarnobrzegu, Robert Kędziora.
Cóż pozostaje? – Miasto jest dobrem wspólnym. Trawniki i chodniki należą do wszystkich mieszkańców – apeluje Komendant Robert Kędziora.
Właścicielowi psa, który nie posprząta kupy po swoim zwierzaku i zostanie na tym przyłapany przez strażnika grozi mandat w wysokości do 50 złotych.