Na ostatniej sesji Rady Miejskiej w Stalowej Woli do Komisji Skarg, Wniosków i Petycji wpłynęła skarga na prezydenta miasta. Przesłał ją radny Stalowowolskiego Porozumienia Samorządowego Damian Marczak, który wdał się na sesji w dyskusję z prezydentem Lucjuszem Nadbereżnym.
Chodziło m.in. o wzrost kosztów utrzymania zieleni miejskiej i bezprzetargowego powierzenia tego zadania stalowowolskiemu MZK oraz prośbę o doprecyzowanie stwierdzenia prezydenta, że 'spółka miejska ma często inne standardy niż przedsiębiorca prywatny”, a także wzrost kosztów utrzymania komunikacji miejskiej czy koszty administracji publicznej.
W skardze radny dowodzi, że pytania zadane przez niego były uzasadnione
W swoich wypowiedziach nie miał też zamiaru obrażać ani atakować pracowników podległych prezydentowi, co zasugerował włodarz
Dlatego w skardze radny Damian Marczak napisał, tu cytat: '[…]Te wszystkie wypowiedzi miały na celu odciągnąć uwagę od informacji, które podawałem. Przede wszystkim jednak naruszyły moje dobre imię poprzez pomówienie mnie o słowa i czyny, których się nie dopuściłem, co ma moją osobę zdeprecjonować […] i narazić na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania mandatu radnego. Te działania wypełniają definicję oszczerstwa, dlatego wnoszę o publiczne przeprosiny przez prezydenta Lucjusza Nadbereżnego na najbliższej Sesji’.
Zapytany o skargę prezydent Stalowej Woli stwierdził, że jest do dyspozycji komisji.
Według prezydenta radny Marczak obraził
Kto miał rację i kto może czuć się urażony mieszkańcy mogą ocenić sami oglądając transmisję z sesji. Ścieżka dźwiękowa z dyskusji dostępna jest również na stronie Radia Leliwa
Marta Górecka