Burmistrz Nowej Dęby zapowiada wyciągnięcie konsekwencji wobec firmy transportowej, która dostarcza ziemię pod budowaną w Chmielowie farmę fotowoltaiczną.
Ciężarówki, które dowożą urobek z kopalni położonej przy ulicy Strażackiej, do miejsca inwestycji przy ulicy Strefowej, poruszając się drogami gminnymi nie stosują ochronnych plandek. Dodatkowo samochody te mają opony o bardzo grubym bieżniku. To sprawia, że na drodze spada ziemia wymieszaną z gliną, które w połączeniu z topniejącym śniegiem spowodowały powstawanie błota.
Ono z kolei jest rozchlapywane na płoty przy ulicy Siarkowej i samochody stojące na pobliskich parkingach.
Mówi burmistrz Wiesław Ordon.
Wczoraj do uprzątnięcia z błota ulicy Siarkowej w Chmielowie zostali zadysponowani strażacy z miejscowej jednostki OSP. Kosztami prac ma być obciążony inwestor. Niewykluczone, że cofnięta może być też zgoda firmom na transport na ich teren, do czasu uprzątnięcia dróg i opracowania sposobu zapobiegania wywozu błota.
(fot. UMiG Nowa Dęba)