Nie możemy mówić o drugiej fali pandemii bowiem ta pierwsza cały czas jeszcze trwa, komentuje obecną sytuację związaną z Covid 19, dyrektor mieleckiego pogotowia Grzegorz Gałuszka. Jego zdaniem dużą role odgrywa tu czas zachorowań na grypę , który został teraz przesunięty o kilka miesięcy. Styczeń może być tym miesiącem gdzie zobaczymy duży wzrost zachorowań, dodaje Gałuszka.
Już teraz do tej sytuacji jaka może nadejść przygotowywane są wytyczne tak aby zminimalizować skutki rozprzestrzeniania się zachorowań w przyszłych miesiącach.
Jak dodaje dyrekcja mieleckiego pogotowia trzeba mieć nadzieję, że obecna fala zachorowań zostanie wypłaszczona, a to pozwolić może na stabilny okres zachorowań , na który będziemy mogli reagować dopóki nie nabędziemy odporności związanej z zastosowaniem szczepień ochronnych, dodaje Grzegorz Gałuszka.
Tomasz Łępa