Koronawirusa ma 20 z 53 pacjentów przebywających obecnie w Zakładzie Pielęgnacyjno-Opiekuńczym w Tarnobrzegu. Oprócz tego 14 pacjentów placówki z powodu COVID-19 przebywa w szpitalach.
– Od dwóch dni nie notujemy wzrostu temperatur u pozostałych podopiecznych – powiedziała nam dziś kierownik zakładu. Barbara Zych dodała, że wkrótce planowane są ponowne testy na obecność SARS – CoV – 2 wśród pracowników i pacjentów.
Pacjenci Covidowi przebywający w placówce zostali odseparowani od pozostałych. Ulokowano ich na pierwszym piętrze starszej części budynku. Otrzymują posiłki w jednorazowych opakowaniach. Zajmuje się nimi jedynie wytypowany personel.
Mówi Barbara Zych.
– W razie pogorszenia stanu zdrowia któregokolwiek z naszych podopiecznych natychmiast wzywamy karetkę – mówi Barbara Zych. Kierownik zakładu nie ukrywa jednak, że są problemy ze znalezieniem dla chorych miejsc w szpitalach.
Dziś w swoich domach, w związku z zakażeniem koronawirusem lub stycznością z osobą zakażoną przebywa 11 pracowników Zakładu Pielęgnacyjno-Opiekuńczego w Tarnobrzegu. W placówce na różnych zasadach pracuje łącznie 76 osób.
Pierwsze przypadki zakażeń koronawirusem w tarnobrzeskim zakładzie stwierdzono wśród personelu około 20 października.