Tym razem w Stalowej Woli trzeba było usuwać zator który powstał przy jednym z filarów mostu na Sanie w kierunku na Pysznicę. Zator został usunięty przy użyciu ciężkiego sprzętu. Mówi Kamil Kuśmider z Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Stalowej Woli.
Fala kulminacyjna, która przechodzi przez Stalową Wolę powoli się spłaszcza.
Na szczęście mimo obaw wyjątkowo łagodnie obeszła się ze stalowowolskimi Błoniami wypełniając jedynie zaniżenia terenów zielonych i podtapiając teren najbliżej brzegu.
Marta Górecka