Mimo obaw wysoka woda związana z przekroczeniem poziomu alarmowego na Sanie i przepływająca fala wezbraniowa nie spowodowały w Stalowej Woli większych spustoszeń na Błoniach Nadsańskich. Prezydent Lucjusz Nadbereżny przyznaje, że udało się łagodnie przejść to zagrożenie:
Teraz czas na porządki i montaż sprzętu i małej architektury usuniętych z Błoni w obawie przed zniszczeniem przez wodę:
Zagrożenie, jakie niósł ze sobą wysoki poziom Sanu, zmobilizował do działania wiele służb i instytucji:
Marta Górecka