W niedzielę popołudniu znaleziono ciało 30 letniego mężczyzny, który w sobotę wpadł do rzeki Wisłoki w Mielcu. W sobotę komenda policji w Mielcu otrzymała zawiadomione o zaginięciu mężczyzny, który siedział nad brzegiem rzeki i spożywał alkohol. Mężczyzna miał wejść do rzeki i zniknąć w jej nurcie. W jego otoczeniu znajdowali się również znajomi. Sobotnie poszukiwania mężczyzny nie dały rezultatu. Niedziela dały najgorszy scenariusz.
Mówi Urszula Chmura z komendy policji w Mielcu.
W sprawie prowadzone będzie postępowanie, który wyjaśni okoliczności tego zdarzenia.
Tomasz Łępa