Około 50 hektarów lasu płonęło w czwartek w Nadleśnictwie Rozwadów na granicy powiatów stalowowolskiego i tarnobrzeskiego.
Z pożarem walczyło 28 zastępów straży pożarnej. W gaszeniu płonącego lasu pomagały jednostki z Mielca i powiatu tarnobrzeskiego. Na miejsce zadysponowano cysterny z wodą. Dodatkowo rozprzestrzenianie się pożaru monitorowały z góry drony. Walka z żywiołem była trudna z uwagi na bardzo suchą ściółkę i silny wiatr. Na miejscu działaniami strażaków koordynował komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Stalowej Woli brygadier Robert Lebioda i jego zastępca starszy brygadier Leszek Zieliński. Przybył też komendant wojewódzki PSP nadbrygadier Andrzej Babiec. Po kilku godzinach walki z ogniem pożar udało się opanować, jednak dogaszanie pogorzeliska trwało całą noc. Na razie nie wiadomo co było przyczyną pożaru. Ustaleniem zajmie się policja.
Marta Górecka
(fot. Leszek Świątek)