Lekarka z tarnobrzeskiego szpitala jest zakażona koronawirusem. To młoda mieszkanka powiatu mieleckiego. Dyrekcja lecznicy została o tym poinformowana wczoraj. Kobieta w pracy na oddziale wewnętrznym szpitala była ostatnio 16 marca, 17 marca była już na zwolnieniu. Nie miała kontaktu z 78-letnią pacjentką tarnobrzeskiej interny, u której kilka dni później wykryto zakażenie SARS-CoV-2.
Mówi dyrektor Szpitala Wojewódzkiego w Tarnobrzegu, Wiktor Stasiak.
Lekarka z koronawirusem przebywa w ścisłej kwarantannie domowej. Czuje się dobrze.
Nie ma natomiast wyników testów na koronawirusa u kolejnych pracowników tarnobrzeskiego szpitala, którzy znaleźli się w bezpośrednim otoczeniu lub mieli styczność z 78-latką zakażoną SARS-CoV-2. Kobietę, którą w miniony poniedziałek przyjęto do szpitala w Tarnobrzegu, w piątek przetransportowano do Szpitala Zakaźnego w Łańcucie. Do tej pory na obecność koronawirusa przebadano sześciu pracowników. Testy wyszły ujemnie. Kwarantanną objęte są wciąż 44 osoby stanowiące personel lecznicy.
Pacjenci, którzy mięli kontakt z zakażoną tarnobrzeżanką zostali przewiezieni na oddział zakaźny szpitala w Mielcu. Ich wyniki są także ujemne.