W Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie w Mielcu, prezydent miasta Jacek Wiśniewski oraz członek zarządu powiatu mieleckiego Maciej Jemioło spotkali się z rodziną zastępczą, która zaopiekowała się czwórką chłopców porzuconych przez matkę w Tarnowie. Przypomnijmy, 25-letnia matka zostawiła czwórkę swoich małych dzieci w Pogotowiu Opiekuńczym w Tarnowie informując placówkę, że nie może zająć się swoimi pociechami. Najmłodszy chłopiec ma nieco ponad rok, najstarszy blisko sześć lat.
Mieleccy samorządowcy podczas spotkania wręczyli upominki dla całej rodziny, która jak powiedziała naszemu reporterowi Tomaszowi Łępie decyzje o zaopiekowaniu się chłopcami podjęła jednomyślnie.
Biologiczna matka będzie mogła ze swoimi dziećmi nadal się spotykać. Jeśli w ciągu 18 miesięcy nie zmieni zdania, do sądu trafi wniosek o odebranie jej praw rodzicielskich, a rodzice zastępczy będą mogli adoptować dzieci.
Mówi dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Mielcu, Beata Kardyś.
Jak zaznacza rodzina zastępcza to wielki dar i szczęście, że mogą tym małym chłopcom dać dom, schronienie i miłość. Oby więcej rodzin mogło pójść naszym śladem, dodają wspólnie.
Tomasz Łępa