W ostatnich miesiącach wzrosła ilość dzikich wysypisk śmieci na terenach leśnych – alarmuje Natalia Batory z Nadleśnictwa Kolbuszowa.
Są też śmieci budowlane.
Za utylizację śmieci pozostawionych w lesie muszą płacić leśnicy.
Natalia Batory dodaje, że innym problemem w kolbuszowskich lasach jest plaga quadów, motocrossów i innych zabronionych pojazdów mechanicznych.
Paweł Galek