17 dni – dokładnie tyle minęło od meczu mieleckich piłkarzy ręcznych Stali z Chrobrym Głogów w 1/16 Pucharu Polski, gdzie górą wtedy okazali się podopieczni mielczan Dawida Nilssona i Marcina Basiaka. Niestety nowy scenariusz, gdzie stawką były tym razem ligowe punkty pokazały skuteczność gości, którzy pokonali mieleckich szczypiornistów 31:24. Podopieczni Witalija Nata odrobili zadanie jakie nakreślił im trener.
Trenerzy Stali przed spotkaniem mieli jednak nie lada problem, gdyż z powodów kontuzji nie zagrali Łukasz Janyst, Hubert Kornecki i Paweł Wilk. Problemy zdrowotne dotknęły także Gorana Andjelicia, a przez uraz mięśni brzucha w pełni sprawny nie był Miljan Ivanović.
Dawid Nilsson szkoleniowiec mielczan nie ukrywał rozczarowania, a przyczyn porażki upatrywał w słabej skuteczności grze w obronie czyli w elemencie, który w ostatnim czasie był bardzo mocnym punktem Stali.
Kolejny mecz Stal rozegra w sobotę na wyjeździe z Azotami Puławy.
Tomasz Łępa