Dziś przypada 38 rocznica wprowadzenia w Polsce Stanu Wojennego. Władzę w kraju przejęła Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego z generałem Wojciechem Jaruzelskim na czele.
Władze wysłały do działań na terytorium całego kraju około 70 tysięcy żołnierzy Wojska Polskiego i 30 tysięcy funkcjonariuszy MSW. Towarzyszyły im eskadry helikopterów i samoloty transportowe.
W czasie stanu wojennego internowano wiele tysięcy ludzi: opozycjonistów, działaczy „Solidarności”. Wśród nich był Konrad Rokoszewski, wówczas pełniący funkcje przewodniczącego komisji zakładowej „Solidarności” przy Wojewódzkim Przedsiębiorstwie Handlu Wewnętrznego w Tarnobrzegu. – Od zawsze byłem przeciwnikiem komunizmu, choć w działalności związkowej tu na miejscu żadnej polityki nie uprawialiśmy – mówi Konrad Rokoszewski.
Mąż, ojciec dwójki małych dzieci został zatrzymany w nocy z 12 na 13 grudnia.
Rano wraz z innymi Konrada Rokoszewskiego przewieziono do więzienia w Załężu gdzie spędził pięć miesięcy.
Do ośrodka dla internowanych w Załężu trafił także Stanisław Żwiruk, w latach 1990 – 98 prezydent Tarnobrzega. Od września 1980 przedstawiciel NSZZ „Solidarność”. Członek władz regionalnych związku oraz redaktor pisma „Solidarność Tarnobrzeska”. W więzieniu przebywał przez cztery miesiące.
Jego zdaniem stan wojenny źle wpłyną na naród polski.
Celem wprowadzenia stanu wojennego była likwidacja protestów społecznych, a także wstrzymanie procesów demokratycznych, zainicjowanych w sierpniu 1980 roku. Miały bowiem zagrażać trwałości systemu komunistycznego oraz utrzymaniu władzy przez Polską Zjednoczoną Partię Robotniczą.
Władze uzasadniały wprowadzenie stanu wojennego zagrożeniem struktur państwowych.
Stan wojenny trwał do 22 lipca 1983 roku.
Rozmowa z Konradem Rokoszewskim.
Rozmowa ze Stanisławem Żwirukiem.
Fot. na czołówce IPN.