Jeszcze rok temu planowano nazwać nową bibliotekę w Mielcu imieniem Daniela Kozdęby zmarłego prezydenta miasta Mielca. Jak się potem okazało biblioteka nosi już imię Janusza Meissnera, pisarza i zasłużonego lotnika Wojska Polskiego.
Obecnie pojawiają się sygnały iż jedno z pomieszczeń mieleckiej książnicy może zostać uhonorowane poprzez nadanie mu imienia zmarłego prezydenta Mielca.
Mówi Marek Paprocki, prezes stowarzyszenia Razem dla Ziemi Mieleckiej.
Jeśli nie sala to na pewno jedna z ulic w Mielcu będzie nosić nazwę zmarłego prezydenta.
Jak dodaje Paprocki dobrze by było również aby także osoba, która wiele zrobiła dla miasta a jest nią Tadeusz Ryczaj miała również swoja ulicę.
Czy wszystkie te propozycje znajdą swoje racje i zostaną zrealizowane, przekonamy się niebawem.
(Tomasz Łępa)