Mieleccy szczypiorniści mimo iż nie zaskoczyli wygraną z Kielcami to ostatnie spotkanie pokazało iż ważnym elementem w mieleckiej ekipie są rotacje, które pozwalają wszystkim zawodnikom pokazać się na parkiecie. Wynik tego spotkania zaskoczeniem nie był, gdyż goście wygrali wysoko, bo aż 36:20. Mówi Tomasz Grzegorek, zawodnik Stali.
Zanim jednak mieleccy zawodnicy pojadą do domu na grudniowe święta czekają ich jeszcze bardzo ważne mecze, a jeden z nich już w tą sobotę w Kaliszu. Dla Stali będzie to szansa do rewanżu, gdyż w Mielcu o zaledwie jedną bramkę lepszy okazał się MKS wygrywając 30:29.
Podopieczni Patrika Liljestranda w obecnym sezonie z dorobkiem 24 punktów plasują się na szóstym miejscu w tabeli i wydaje się, że są jednym z zespołów, który bez problemu powinien zakwalifikować się do rundy finałowej. Tym bardziej, że kaliszanie od dłuższego czasu potwierdzają swoją dobrą dyspozycję stając się bardzo solidnym zespołem, z którym po awansie do Superligi, liczyć się musi niemal każdy. Spotkanie MKS Kalisz – SPR Stal Mielec, sobota godz. 18:30, Kalisz Arena.
Tomasz Łępa