Jak co roku o tej porze Mielec zmaga się z tak zwaną niską emisją, czyli toksycznymi zanieczyszczeniami wydobywającymi się z kominów domów jednorodzinnych. Jest to związane nie tylko z przestarzałymi kotłami na węgiel, ale również tym, że część mieszkańców pali w piecach czym popadnie. Mówi prezydent Jacek Wiśniewski:
To nie wszystko.
W ubiegłych latach miasto dofinansowało również modernizację bądź wymianę pieców. Być może w tym roku będzie podobnie.
Paweł Galek