Dzięki ludziom dobrej woli zyskała nową twarz ale przede wszystkim życie. Julia Skurska, trzynastolatka z Sandomierza przeszła w czerwcu operację Le Fort III. Zabieg został przeprowadzony w Dallas przez lekarzy specjalistów z zakresu schorzeń dotykających obrębu twarzoczaszki.
Dziś w Urzędzie Miasta Tarnobrzega odbyło się spotkanie podsumowujące akcje charytatywne na rzecz dziewczynki. Widowiska „Julka Zatańczy” zaprezentowane pod koniec grudnia minionego roku w Tarnobrzegu i Sandomierzu śmiało można określić mianem sukcesu. Między innymi dzięki pieniądzom zebranym podczas wydarzeń Julia wyjechała do Stanów Zjednoczonych.
W przedsięwzięcie zaangażowały się samorządy dwóch miast.
Mówią prezydent Tarnobrzega, Dariusz Bożek i burmistrz Sandomierza, Marcin Marzec.
Julka urodziła się z dwiema rzadkimi chorobami genetycznymi. Kości czaszki dziewczynki nie rosną, co powodowało między innymi problemy ze słuchem i wzrokiem oraz deformację twarzy. Trzynastolatka cierpiała na długie bezdechy, przez co musiała spać w specjalnym aparacie. Operacja i zabiegi w Dallas sprawiły, że twarz dziewczynki zmieniła się: wydłużyła się i poszerzyła. Dzięki temu, tkanki wcześniej ściśnięte pod kośćmi teraz mogą swobodnie się rozwijać.
Mówi mama Julii.
Na operację twarzoczaszki w USA przekazano ponad 207 tysięcy złotych. Pozostała kwota, którą udało się zebrać – 135 tysięcy – zostanie przeznaczona na kolejną operację, która czeka Julię. Tym razem będzie to zabieg ortopedyczny w obrębie kolan.
Inicjatorem pomocy dla Julki był Bogusław Lubański, nauczyciel z LO imienia Mikołaja Kopernika w Tarnobrzegu. W organizacji akcji „Julka zatańczy” wspierały go Monika Magda, Monika Stojowska oraz przyjaciele.
Bogusław Lubański zapowiada następne przedsięwzięcia.
Jeszcze nie wiadomo kto będzie beneficjentem kolejnej edycji akcji.