Mieleckie Starostwo chce powrotu do systemu monitoringu i wczesnego ostrzegania na terenie zlewni rzek przepływających przez teren powiatu. W siedzibie Starostwa odbyło się już pierwsze spotkanie konsultacyjne w tej sprawie z przedstawicielami firmy Prospect z Tarnowa.
Firma ta współpracowała już z mieleckim Starostwem. Na mocy umowy zawartej w 2007 roku zamontowała ona na okolicznych rzekach swoje czujniki, jednak współpraca ta została przerwana podczas minionej kadencji mieleckiego samorządu.
Obecny na spotkaniu dr Jan Reszetnik, prezes zarządu tarnowskiej firmy, zaproponował powrót do współpracy, renowację istniejących, ale najprawdopodobniej nieczynnych czujników na ciekach wodnych oraz instalację nowych czujników rejestrujących stany wód opadowych.
Proponowany system koreluje ze sobą wskazania zarówno wskaźników opadowych, jak i tych zamocowanych w korytach rzek. Współdziałające z nim oprogramowanie dokonuje analizy pomiarów i przeprowadza symulację rozwoju sytuacji powodziowej, zamian dane zjawiska jeszcze wystąpią. Daje to czas prowadzącym akcje ratunkowe na podejmowanie właściwych działań.
Powoduje, że można w porę uprzedzić mieszkańców danego terenu, by ci mogli przygotować się do konfrontacji z nadchodzącym żywiołem.
Podczas spotkania analizowane były różne warianty współpracy oraz koszty, jakie generowałby system już po jego reaktywacji i uzupełnienie o nowe elementy wczesnego wykrywania zagrożeń.
(Tomasz Łępa)