Nadal trwają poszukiwania mężczyzny, który wczoraj popołudniu zginął pod powierzchnią Jeziora Tarnobrzeskiego. Piątka znajomych z powiatu kolbuszowskiego przyjechała nad jezioro. Po kilku godzinach zdecydowali, że popływają rowerkiem wodnym. W trakcie wyprawy jeden z mężczyzn poślizgnął się i wpadł do wody.
Mówi oficer prasowy tarnobrzeskiej policji podinspektor Beata Jędrzejewska Wrona.
Z chwilą kiedy czwórka znajomych dopłynęła do brzegu policjanci zbadali ich trzeźwość. Dwie osoby: kobieta i mężczyzna byli trzeźwi. Mężczyzna, który wpadł do wody i został uratowany miał około dwóch promili alkoholu w organizmie. Drugi, który pozostał na rowerku miał niecały promil alkoholu w organizmie.
Z ustaleń policji wynika, że wszyscy wypożyczając rower pobrali kapok ale nie wszyscy mieli go na sobie.
Obecnie policjanci prowadzą działania na brzegu, wokół jeziora i ustalają okoliczności dalsze tego zdarzenia.
Foto: Policja Podkarpacka