Gmina Cmolas od kilku dni walczy ze skutkami podtopień posesji i pół uprawnych. Tymczasem okazuje się, że batalię tę utrudnia część mieszkańców, którzy, bywa, że celowo blokują przepływ wody w przydrożnych rowach. Mówi wójt gminy Eugeniusz Galek:
Za każdym razem trzeba liczyć się z konsekwencjami.Wójt dodaje, że wszyscy pracownicy Zakładu Usług Komunalnych, w tym kierowcy ciągników, zostali skierowani do ratowania mienia oraz do wspierania akcji straży pożarnej.
Paweł Galek