W związku z planowanym w dniu 8 kwietnia strajkiem nauczycieli prezydent Tarnobrzega Dariusz Bożek zaproponował, aby w tym dniu pracownicy Urzędu Miasta Tarnobrzega, oraz podległych placówek, którzy nie mogą zapewnić opieki swoim dzieciom, przyszli ze swoimi pociechami do pracy.
W mieście 23 tarnobrzeskie placówki oświatowe opowiedziały się za poniedziałkowym strajkiem. Osiem przedszkoli: numer 1, 5, 6, 9, 12, 15, 17, 18. Sześć szkół podstawowych: numer 3, 4, 6, 9, 10, 11. Pięć szkół ponadgimnazjalnych: Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych numer 1,2, 3, Liceum ogólnokształcące imienia Mikołaja Kopernika, Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych imienia księdza Stanisława Staszica, a także Zespół Szkół Specjalnych, Centrum Kształcenia Praktycznego, Poradnia Psychologiczno – Pedagogiczna i Biblioteka Pedagogiczna.
Mówi prezydent Tarnobrzega, Dariusz Bożek.
W dniu strajku dzieci mogą przychodzić do szkół. Mówi naczelnik wydziału Edukacji, Zdrowia, Sportu i Kultury Urzędu Miasta w Tarnobrzegu, Tomasz Krawczuk.
– Do tej pory miałam mocną nadzieje, że rząd dojdzie do porozumienia z nauczycielami, im bliżej poniedziałku tym bardziej moja nadzieja topnieje, chociaż jeszcze nie umarła – powiedziała nam dziś prezes oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego w Tarnobrzegu, Anna Banaszak.
Jeżeli w poniedziałek dojdzie do strajku, nauczyciel, który weźmie w nim udział podpisze deklarację o uczestnictwie w proteście, a następnie w czasie kiedy ma przydzielone swoje godziny pracy odstąpi od wykonywania czynności dydaktyczno – wychowawczych.