W Stalowej Woli gościł Michał Rusinek literaturoznawca, tłumacz i pisarz. Michał Rusinek który przyjechał na zaproszenie Miejskiej Biblioteki Publicznej był sekretarzem Wisławy Szymborskiej, a teraz prowadzi fundację jej imienia.
Natomiast do Stalowej Woli Michał Rusinek przyjechał, by opowiedzieć o „Pypciach na języku”, czyli językowych lapsusach. 'Pypcie na języku’ to również tytuł jego książki, która stanowi zbiór anegdot wziętych z życia autora, dla których punktem wyjścia jest niefortunnie użyte słowo typu „Awaria toalety. Prosimy załatwiać się na własną rękę”, „Zakaz dobijania dziobem”, czy „Organizujemy sylwestry. Dowolne terminy”. Uczestnicy spotkania z Michałem Rusinkiem nie tylko słuchali zabawnych przykładów językowych lapsusów, ale też mogli zadawać pytania.
Marta Górecka