Na terenie mieleckiego lotniska przeprowadzono dziś ćwiczenia reagowania na zdarzenia lotnicze z udziałem służb ratowniczo-gaśniczych w celu koordynacji wspólnych działań i podziału obowiązków . Płonący silnik w samolocie, na pokładzie 6 osób oraz 80 galonów paliwa…
Mówił Patryk Szmurło kierownik bezpieczeństwa na mieleckim lotnisku. Jak zaznacza w rozmowie z nami prezes mieleckiego lotniska Wojciech Bugajski ćwiczenia te pokazują na co zwracać szczególną uwagę, gdyba taka sytuacja miała miejsce w rzeczywistości.
O potrzebie takich ćwiczeń mówi też dyrektor mieleckiego pogotowia, Maria Napieracz.
Na szczęście był to tylko operacyjny scenariusz zdarzeń i działań jaki miał miejsce na mieleckim lotnisku.
(Tomasz Łępa)