Radni miejscy ze Stalowowolskiego Porozumienia Samorządowego Damian Marczak i Andrzej Szymonik wspólnie z byłym prezydentem Stalowej Woli Andrzejem Szlęzakiem odnieśli się do kilku spraw dotyczących miasta. Jednym z tematów konferencji była kwestia niedotrzymywania terminów odpowiedzi na pytania zadawane w trybie zapytania prasowego. Efektem była skarga do Samorządowego Kolegium Odwoławczego.
Mówi Damian Marczak:
Zapytania dotyczyły też stanu zatrudnienia w Urzędzie Miasta na koniec 2018 roku i współpracy z fundacją 'Elementum Art’ w zakresie organizowania przedsięwzięć kulturalnych. Niezadowolenie opozycji budzi też fakt, że z planu sesji Rady Miejskiej w Stalowej Woli zdjęto punkt dotyczący interpelacji i zapytań radnych. Te mogą być zadawane pisemnie i pisemnie udzielana jest odpowiedź, która umieszczana jest w Biuletynie Informacji Publicznej na stronie Urzędu Miasta.
Radny Damian Marczak przekonywał, że wydatki realizowane przez samorząd są nieprzemyślane i są to działania akcyjne:
Zdaniem opozycji, jest to niewystarczające i nazywane próbą kneblowania ust opozycji.
Na konferencji skrytykowano też pomysł przebudowy ulicy Dąbrowskiego i uczynienia z niej głównej arterii komunikacyjnej w Rozwadowie łącznie z ulicą Strażacką do wjazdu na rondo u zbiegu z Klasztorną i Rozwadowską. Tu skrzyżowanie zostanie przebudowane i według planów miasta ulica Rozwadowska prowadząca do rynku stanie się drogą podporządkowaną.
Druga część zadania to budowa nowej drogi od dworca kolejowego do ul. Przedwiośnie, która ma być poszerzona i komunikować cały ciąg Dąbrowskiego i Strażackiej z ul. Sandomierską. I choć główny ruch ma być skierowany na Strażacką i Dąbrowskiego, to autobusy miejskie elektryczne mają docierać na rynek i to skrytykował Andrzej Szlęzak:
Były włodarz ubolewał też, że zarzucono koncepcję odbudowy parku w Charzewicach. Przekonywał, że w obecnym pomyśle na rewitalizację brak spójności, a według jego koncepcji Rozwadów miał stać się produktem turystycznym z Muzeum regionalnym Galerią Karpińskiego, ale też nawiązaniem do obecności Żydów w Rozwadowie:
Natomiast radny Andrzej Szymonik wspomniał o rozbudowie Zakładu Pielęgnacyjno-Opiekuńczego o kolejne skrzydło i 50 łóżek oraz o rozmowie w tej sprawie ze Starostą. Ponieważ można stworzyć tam coś na kształt hospicjum, którego w Stalowej Woli nie ma, miasto mogłoby się włączyć współfinansowanie.
(Marta Górecka)