Mieszkańcy Padwi Narodowej twierdzą, że zostali okradzeni ze swojej ziemi podczas komasacji gruntów. Mówią o swojej krzywdzie i bólu. W walce o sprawiedliwość wspiera ich najmłodszy wśród radnych powiatu mieleckiego, 23-letni Kacper Głaz (na zdjęciu):
Natomiast ci, co zostali, nie zamierzają ustąpić.
Sprawą komasacji gruntów w Padwi Narodowej zajmują się sądy.
Tymczasem w tegorocznym budżecie powiatu mieleckiego na kolejne scalanie gruntów w gminie Padew Narodowa, a dokładniej w miejscowościach Zachwiejów i Zarównie, zapisano ponad półtora miliona złotych.
(Paweł Galek)