W ostatnich dniach w Mielcu i powiecie mieleckim można było usłyszeć syreny alarmowe. Jak się okazuje były to testy, które wykonywała firma instalująca nowy system alarmowy w powiecie mieleckim.
Mówił starosta mielecki Stanisław Lonczak. Za pomocą systemu mieszkańcy będą informowani o zagrożeniach wywołanych przyczynami naturalnymi (wichury, klęski żywiołowe, powodzie), cywilizacyjnymi (katastrofy, awarie techniczne, zagrożenia sanitarno – epidemiologiczne, skażenie elementów środowiska) oraz innymi zagrożeniami dla życia lub zdrowia ludzi.
(Tomasz Łępa)