12–letnia ciężko chora sandomierzanka Julia Skurska przejdzie kolejną operację w Dallas w USA. Julia urodziła się z dwiema rzadkimi chorobami genetycznymi. Kości czaszki dziewczynki nie rosną, co powoduje różnego rodzaju komplikacje zdrowotne, między innymi problemy ze słuchem i wzrokiem a ponadto deformację twarzy. Dziewczynka przeszła już kilka skomplikowanych zabiegów. Ostatni miał miejsce w Stanach Zjednoczonych rok temu. Kosztował 170 tys zł. Przed Julią kolejna operacja w amerykańskiej klinice. Jej koszt to 310 tys zł. Dlatego też organizowane są różnego rodzaju zbiórki i inicjatywy, by pomóc uzbierać tak dużą kwotę.
Mama Julii Małgorzata Skurska podkreśla życzliwość ludzi, od których po raz kolejny napływa pomoc, wśród nich znaleźli się także: dyrektor MOSiR Tomasz Biernacki, Jerzy Miłek, pracownicy MOSiR-u, uczestnicy pływackiej sztafety dla Julii, Renata Zarzycka, Marek Bronkowski i członkowie jego komitetu wyborczego.
Do końca roku odbędą się trzy koncerty charytatywne na rzecz Julii: 14 grudnia w Katolickim Domu Kultury w Sandomierzu (koncert organizowany przez Szkołę Podstawową nr 4), 28 grudnia w hali MOSIR w Sandomierzu i 27 grudnia w Tarnobrzegu.
Można także wesprzeć Julię, dołączając do zbiórki na stronie Fundacji 'Się Pomaga’: www.siepomaga.pl/operacjajulii