Mieszkańcy Padwi Narodowej od lat walczą o sprawiedliwość. Przekonują, że zostali okradzeni ze swojej ziemi podczas prowadzonej od 2005 roku komasacji gruntów. Mówią o swojej krzywdzie, bólu i przekrętach, które, ich zdaniem, miały miejsce. W podobnym tonie o procesie scalania ziemi wypowiada się radny powiatowy Kacper Głaz (na zdjęciu):
Radny nie boi się mocnych słów.
Bardzo krytycznie o komasacji gruntów w Padwi Narodowej wypowiada się także ojciec radnego, Andrzej Głaz, który jest wójtem gminy Tuszów Narodowy.
Paweł Galek