W budynku kolbuszowskiego magistratu organizowane są dyżury radnych miejskich. Problem w tym, że odbywają się one w godzinach pracy urzędu, czyli do godziny 16. W związku z tym wielu pracujących mieszkańców nie może spotkać się z osobami, na których oddali swój głos. Mówi radny Józef Fryc:
W podobnym tonie wypowiada się radny Mirosław Kaczmarczyk:
Burmistrz Jan Zuba nie mówi „nie”:
Dyżury radnych mają się odbywać w pokoju numer 1.
Paweł Galek