O Tarnobrzegu zwykło się mówić, że to miasto starzejące się. Nieubłagane statystyki wykorzystują podejrzane firmy.
– Tarnobrzeg jest miejscem inwazji firm, które sprzedają energie elektryczną i gaz – powiedział nam miejski rzecznik konsumentów w Tarnobrzegu, Robert Kwiatkowski. Umowy podpisują zwykle osoby starsze. Dopiero po otrzymaniu pierwszych rachunków zdają sobie sprawę, że padły ofiarą nieuczciwych sprzedawców. Tłumaczy Robert Kwiatkowski.
Problem stanowi odstąpienie od takiej umowy. Najczęściej bowiem mieszkaniec decyduje się na jej zerwanie po upływie dwóch tygodni, a zatem czasu kiedy można to zrobić bez poniesienia kosztów. Chęć rozwiązania umowy po upływie 14 dni wiąże się z dłuższymi procedurami łącznie z batalią sądową.
Niewiedzę i łatwowierność, głównie osób starszych w Tarnobrzegu wykorzystują również przedstawiciele firm telekomunikacyjnych oraz podmioty sprzedające „super zestawy” garnków, pościeli czy materace masujące.