Zakład Diagnostyki Obrazowej pracuje normalnie. Od jutra zgodnie z grafikiem mają działać poradnie specjalistyczne.
Pacjenci szpitalni, których stan zdrowia na to pozwala są wypisywani do domu. Jeżeli nie jest to możliwe transportuje się ich do placówek ościennych.
Żaden związek zawodowy nie firmuje działań, które obecnie mają miejsce w tarnobrzeskim szpitalu.
W miniony piątek miały miejsce rozmowy negocjacyjne pomiędzy pielęgniarkami i położnymi z tarnobrzeskiego szpitala, a dyrektorem lecznicy. Wiktor Stasiak nie przystał na oczekiwania blisko czterystuosobowej grupy zawodowej. Postulat podwyżek w wysokości minimum 1500 złotych brutto do pensji zasadniczej każdej pielęgniarki i położnej w zależności od stażu pracy, jak powiedział nie może być zrealizowany bo szpital nie ma na to pieniędzy.
Na 11.00 zaplanowano w tarnobrzeskim szpitalu spotkanie wicemarszałka podkarpackiego, odpowiedzialny za służbę zdrowia, Stanisława Kruczka z liderami związku zawodowego pielęgniarek i położnych oraz dyrekcją lecznicy. Ma ono związek z istniejącymi od wczoraj poważnymi zakłóceniami w pracy Szpitala Wojewódzkiego w Tarnobrzegu. Również dziś pielęgniarki i położne w zdecydowanej większości nie stawiły się na dyżury. Przechodzą na zwolnienia lekarskie lub tak zwaną opiekę.
Mówi dyrektor szpitala Wiktor Stasiak.