Wyjściem z całej sytuacji jest powrót do pracy – tłumaczy wojewoda podkarpacki, Ewa Leniart.
(Tomasz Łępa)
Na zaistniałą sytuację musiała zareagować dyrekcja szpitala.
Za zwolnieniami lekarskimi stoją też postulaty płacowe. W Mielcu pielęgniarki chcą otrzymać 1500 złotych netto co jak uważa wojewoda jest nie do zrealizowania.
Wojewoda podkarpacka i marszałek województwa zorganizowali dziś wspólną konferencję, dotyczącą sytuacji w trzech szpitalach w województwie.
Wojewoda Ewa Leniart skalę protestów w szpitalach podkarpackich dostrzega w piątkowej absencji pracowników. Było to ponad 130 osób, a nie jak tłumaczył dyrektor mieleckiego szpitala 73 osoby.