Jak podkreśla dyrekcja MOSIR-u nie chodzi nam o to, by zniechęcać do pływania, ale by miłośnicy wodnej kąpieli mogli czuć się bezpiecznie pod każdym względem, na mieleckich basenach.
(Tomasz Łępa)
Jak tłumaczy dyrektor MOSIR-u w Mielcu, obecnie są podejmowane działania, aby do sytuacji zamknięcia basenów już więcej nie dochodziło:
To oznacza, iż w znacznej mierze ograniczono dawkowanie chloru używanego do uzdatniania wody basenowej jednocześnie rozporządzenie zaostrza znacznie normy mikrobiologiczne wody basenowej w stosunku do dotychczas obowiązujących przepisów sanitarnych. Dlatego też potrzeba zainwestować na mieleckich basenach w specjalistyczne urządzenia, które wspomogą utrzymanie czystości wody.
Ze względu na przekroczenie norm mikrobiologicznych wody w lipcu została zamknięta pływalnia na osiedlu Smoczka, a w ostatnich dniach duża niecka na basenie otwartym w Mielcu. Powód to nowe rozporządzenie Ministra Zdrowia określające wymagania mikrobiologiczne i fizykochemiczne wody na pływalniach i basenach.