Prezydent zapewnił, że stosunki z prezesem Dziedzicem nie wpłyną na funkcjonowanie klubu piłkarskiego. – Klub Sportowy Siarka może liczyć na dalsze wsparcie Gminy Tarnobrzeg – dodał Grzegorz Kiełb. Podczas minionej sesji Rady Miasta Tarnobrzeg radni zdecydowali, że Koszykarski Klub Sportowy Siarka Tarnobrzeg, który gra w ekstraklasie, otrzyma z budżetu miasta 250 tysięcy złotych na sezon jesienny i drugie tyle na promocję miasta poprzez sport w 2017 roku. Jeżeli w nadchodzącym sezonie klub zajmie dwa ostatnie miejsca, to więcej dotacji z miasta nie będzie. Zapowiedział Grzegorz Kiełb. Ewa Wójcik Lis
O to jak odbiera słowa prezydenta Tarnobrzega, zapytaliśmy prezesa Klubu Sportowego Siarka Tarnobrzeg, Dariusza Dziedzica.
Prezydent Tarnobrzega, Grzegorz Kiełb do 'ostatniej kanalii' porównał na portalu społecznościowym prezesa Klubu Sportowego Siarka Tarnobrzeg, Dariusza Dziedzica. Ten miał podczas sobotniego meczu piłkarskiego pomiędzy Siarką, a Sandecją Nowy Sącz, 'wmawiać członkom klubu', że prezydent Kiełb spędził urlop w apartamencie prezesa Koszykarskiego Klubu Sportowego Siarka Jezioro Tarnobrzeg. A to z kolei miało wpłynąć na udzielenie przez miasto wsparcia koszykówce w nadchodzącym sezonie. O zajściu podczas meczu, telefonicznie powiadomiły prezydenta dwie osoby. Grzegorz Kiełb w odpowiedzi zamieścił ostry wpis w Internecie.