Duńczyk wiec będzie miał na poligonie namiastkę pustyni. Natomiast wśród motocyklistów jako pierwszy na trasę wyruszy inny dakarowiec Krzysztof Jarmuż na Hondzie. W sumie na uczestników Rajdu Baja Carpathia czeka ponad 300 kilometrów odcinków specjalnych. Zwycięzców rajdu poznamy w niedzielę, po zakończeniu dwóch przejazdów ponad 125-kilometrowego odcinka Przyszów. (Marta Górecka)
Podczas całego rajdu będzie co i kogo oglądać, bo na liście zgłoszeń jest trzykrotny zwycięzca rajdu Czech Miroslav Zapletal, którego pilotem będzie Bartosz Momot w H3 Evo VII, jest tez lider Rajdowych Mistrzostw polski samochodów Terenowych Sławomir Wasiak w Mitsubishi Pajero. Ale na trasie pojawi się też Duńczyk w Toyocie Hilux Jes Munk pilotowany przez Rafała Martona:
Dopiero po tym odcinku przed godziną 18.00 maszyny z napędem na 4 koła, quady i motocykle powalczą na 6-kilometrowej trasie biegnącej po stalowowolskich Błoniach. To miejsce będzie świetnym punktem obserwacyjnym zmagań rajdowych. Kolejna taka okazja nadarzy się w niedzielę na trasie w okolicach miejscowości Burdze:
Ponad 80 zawodników wystartuje w Rajdzie Baja Carpathia, który już w sobotę startuje w Stalowej Woli oraz w okolicach Burdzów i na terenie poligonu. Na trasie rajdu pojawią się motocykle, Quady i samochody terenowe. Natomiast w porównaniu z rokiem ubiegłym będzie kilka zmian w przebiegu rajdu. Zawodnicy w sobotę najpierw wyruszą na około 50-kilometrową trasę po bezdrożach poligonu, by dopiero potem około godziny 17.45 pojawić się na odcinku specjalnym na stalowowolskich Błoniach. Mówi autor trasy rajdu szef Automobilklubu Doliny Sanu Andrzej Makaran: