Prawdopodobnie dopiero pod koniec 2017 roku zakończy się budowa bloku parowo-gazowego w Stalowej Woli. Jak podał ISBnews, według prezesa PGNiG Termika Marka Deca powodem kolejnego przesunięcia w czasie są nie tylko
kłopoty finansowe wykonawcy, ale i problemy techniczne. Chodzi o zniszczony kanał doprowadzający z pobliskiego Sanu wodę chłodzącą, który zapadł się w ubiegłym roku. Jego odbudowa potrwa około 1,5 roku. A problemy finansowe wykonawcy hiszpańskiej firmy Abener wynikają z zagrożenia upadłością spółki- matki koncernu Abengoa. Końcówka 2017 roku to już 3-ci termin. Poprzednio Tauron i Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo przewidywały ukończenie wspólnego przedsięwzięcia, jakim jest blok parowo-gazowy w Stalowej Woli, w 2016 roku. Pierwotnie oddanie go do eksploatacji planowane było na 2015 r. Po drodze jednak wystąpiły problemy z dostarczeniem turbiny, która miała dopłynąć rzeką. Na przeszkodzie stanął jednak niski stan
wody i ostatecznie dotarła z opóźnieniem drogą lądową.
Powstający na terenie Elektrowni Stalowa Wola blok gazowo-parowy produkujący energię elektryczną i ciepło w wysokosprawnej kogeneracji ma mieć moc elektryczną 450 MWe i cieplną 240 MWt.
(Marta Górecka)
Stalowa Wola: Oddanie bloku gazowo-parowego znów przesunie się w czasie.
