Chodzi tu o Zakład Pielęgnacyjno-Opiekuńczy, który również korzysta z kanalizacji kolejowej. Wybudowanie instalacji przez miasto obniży więc koszty, jakie ponoszą użytkownicy kanalizacji, ale też będzie tańsze od przejęcia i remontu kanalizacji od PKP. Dodatkowym argumentem, który przemawia za wykonaniem tej inwestycji przez miasto, jest fakt, że nie uda się miastu przejąć bezpłatnie jako rekompensaty należącej do PKP działki w charzewickim parku. Pierwotnie tak miało być, ale teraz kolejarze chcą na niej zarobić.
(Marta Górecka)
Inna rzecz to koszty, jakie użytkownicy kanalizacji kolejowej ponoszą za odprowadzanie ścieków. Te są czterokrotnie wyższe od tego, co proponuje MZK:
Zakup od kolei kanalizacji i przepompowni wymagających pilnego remontu to koszt blisko 900 tysięcy złotych. Mówi zastępca naczelnika Andrzej Wojtaś:
Stalowej Woli nie udało się dojść do porozumienia z PKP w sprawie przejęcia kanalizacji w Rozwadowie.
Chodzi o odcinek przy ulicy Dworcowej wraz z przepompownią ścieków.
Naczelnik wydziału gospodarki komunalnej Urzędu Miasta w Stalowej Woli Sylwester Piechota przyznaje, że cena, jaką proponuje PKP, nie jest adekwatna do stanu instalacji. Wszystko więc wskazuje na to, że miasto wybuduje własną kanalizację tym miejscu: