W najbliższym czasie władze Nowej Dęby oraz PGKiMu planują ponownie spotkać się z mieszkańcami bloku przy ulicy Kościuszki 110, aby spróbować znaleźć wspólne rozwiązanie tego problemu.
Burmistrz Nowej Dęby Wiesław Ordon podkreśla, że konieczne będzie podjęcie pewnych kroków, których efektem ma być zracjonalizowanie zużycia ciepła. Dodatkowo w budynku zostanie zainstalowany monitoring, aby zapobiec aktom dewastacji:
Blok przy ulicy Kościuszki 110 niegdyś był hotelem robotniczym. Później budynek przejęła gmina. Do 2012 roku blok wraz z sąsiadującymi budynkami był rozliczany wspólnie za ciepło. Obecnie każdy obiekt płaci za nie indywidualnie. Spore ubytki ciepła powoduje przede wszystkim aktywacja systemu przeciwpożarowego, w który jakiś czas temu został wyposażony budynek. Gdy na klatce pojawi się dym, automatycznie otwierają się drzwi wejściowe oraz klapy odymiające mówi prezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Nowej Dębie Antonii Kapusta:
Mieszkańcy bloku komunalnego przy ulicy Kościuszki 110 w Nowej Dębie chcą wiedzieć, dlaczego muszą tak dużo dopłacić do ogrzewania oraz ciepłej wody za poprzedni sezon. Rachunki, jakie otrzymali lokatorzy wprawiły ich w osłupienie. Za kilkunastometrowe mieszkanie z łazienką na korytarzu najemcy przyjdzie zapłacić kilkaset złotych. Przemysław Maćkowiak, który mieszka w budynku na 64 metrach kwadratowych musi dopłacić ponad 2 tysiące złotych: