Dzierżawca zalewu jest innego zdania. Według niego w umowie zawartej z urzędem gminy w Gorzycach nie ma ani słowa o zakazie używania łodzi z silnikami motorowymi na zbiorniku.
Wójt Gorzyc Marian Grzegorzek przekonuje, że w umowie z dzierżawcą zalewu zawarta jest klauzula, która zabrania używania tam łodzi z silnikami motorowymi. Wprawdzie do władz gminy docierały sygnały, że ten przepis jest nieprzestrzegany, jednak jak podkreśla wójt, wtedy miało to być uzgodnione z wędkarzami:
Wędkarze łowiący ryby na zalewie w Gorzycach skarżą się na osoby pływające po zbiorniku łodziami z silnikami motorowymi. Według nich obowiązuje tam zakaz, którego nie przestrzegają zarówno osoby prywatne, ale też strażacy z okolicznych miejscowości, którzy po powodzi otrzymali nowy sprzęt, a zalew służy im, jako miejsce do ćwiczeń.
Zalew w Gorzycach do głębokich nie należy. Używanie silników motorowych na płytkiej wodzie stanowi ogromne zagrożenie dla pływających tu ryb. Mówią komendant społecznej straży rybackiej w Gorzycach Wiesław Puka, oraz prezes tamtejszego koła wędkarskiego Robert Sanecki:
