Ale organizatorzy liczą na to, że nie braknie młodzieży, która choćby w sposób niezorganizowany włączy się do stalowowolskich obchodów 31 rocznicy stanu wojennego.
(Marta Górecka)
Marsz Milczenia z zapalonymi pochodniami, z pocztami sztandarowymi 'Solidarności' przejdzie ulicami miasta do konkatedry. Po mszy św. uczestnicy marszu zapalą znicze pod tablicą błogosławionego Księdza Jerzego Popiełuszki i pomnikiem błogosławionego Jana Pawła II. Szostak przyznał, że zaskoczyły go decyzje dyrekcji jednej ze szkół
Tegoroczny stalowowolski marsz w 31 rocznicę ogłoszenia stanu wojennego rozpocznie się o godz 17.15 modlitwą pod krzyżem przy bramie nr 3 Huty Stalowa Wola, obok zajezdni autobusowej. Organizatorami marszu są Międzyzakładowa Organizacja Związkowa NSZZ 'Solidarność' Huty Stalowa Wola i Zarząd Regionu Ziemia Sandomierska NSZZ 'Solidarność'. Mówi szef hutniczej Solidarności Henryk Szostak
To ważny i tragiczny czas ale trzeba do niego wracać i przekazywać pamięć o tym młodym pokoleniom
Działacze Solidarności i mieszkańcy Stalowej Woli tradycyjnie kolejną rocznicę wprowadzenia stanu wojennego uczczą 'Marszem Milczenia'. To symboliczne upamiętnienie osób represjonowanych w stanie wojennym – internowanych, więzionych i wyrzucanych z pracy. A takich osób w Stalowej Woli, która była jednym z bastionów 'Solidarności', nie brakowało. Nie brakowało też w całym regionie 'Ziemia Sandomierska'. O czym przypomniał przy okazji jednej z rocznic Bogusław Kopacz z Zarządu Regionu Ziemia Sandomierska NSZZ Solidarność