Ale już następne jubileuszowe 55-te Otwarte Mistrzostwa Stalowej Woli w Lekkiej Atletyce odbędą się w maju i będą wyjątkowe, bo połączone z uroczystym otwarciem stadionu lekkoatletycznego w Stalowej Woli. (Marta Górecka)
Ale nie tylko chód królował podczas 54 Otwartych Mistrzostw Stalowej Woli w Lekkiej Atletyce. Był skok wzwyż, w dal, rzut dyskiem, młotem i pchnięcie kulą oraz biegi, w tym sztafeta. Tylko jedna konkurencja nie doszła do skutku sztafeta papieska. A wszystko dlatego, że jedynie Gimnazjum z Pysznicy zgłosiło do startów swoją drużynę. Natomiast zawodnicy chwalili warunki do startów jakie stworzyło oddanie do użytku zmodernizowanego stadionu lekkoatletycznego. Organizator mistrzostw prezes Katolickiego Klubu Sportowego Victoria Stanisław Anioł przyznał, że wreszcie miasto stworzyło odpowiednie warunki do rozwoju lekkiej atletyki w mieście
To był też powrót w dobrym stylu Grzegorza Sudoła na mistrzostwa Stalowej Woli, bo ostatnio startował tu 16 lat temu. Również wśród kobiet tak jak się spodziewano zwyciężyła olimpijka Paulina Buziak z Sokoła Mielec, która przyznała że spodziewała się lepszego wyniku. Choć tu również nałożyły się częste starty
Choć Sudoł uważa, że nie był to zły start bo tylko o 2 sekundy gorszy od życiówki, ale za to pobił rekord stalowowolskich mistrzostw w chodzie
Nie udało się bicie rekordu Polski chodziarzowi Grzegorzowi Sudołowi na 54 Otwartych Mistrzostwach Stalowej Woli w Lekkiej Atletyce. Trzykilometrowy dystans przeszedł w 11 minut 24sekundy i 65 setnych. To wynik gorszy o nieco ponad 8 sekund od rekordu należącego do Roberta Korzeniowskiego. Chodziarzom w starcie nieco przeszkadzał wiatr i dublowanie okrążeń słabszych zawodników. Grzegorz przyznał, że to również wynik skumulowania się startów i przygotowań do 50-kilometrowego dystansu na zawody w Niemczech