Miasto liczy na dofinansowanie w wysokości około 600 tysięcy złotych.
(Marcin Gabrek)
Zdaniem burmistrza realizacja inwestycji będzie możliwa w przyszłym roku.
Na razie rolnicy sprzedają owoce i warzywa z prowizorycznych
straganów, wprost z samochodów, albo skrzynek ustawionych na ziemi. Szansą
ma być ministerialny program 'Mój rynek'.
Zgodę na przystąpienie do programu wyrazili już miejscy radni.
Mówi burmistrz Jerzy Borowski