Chłopak żądał 10 tys. zł od mieszkanki Mielca grożąc, iż w przeciwnym wypadku zdetonuje bombę podłożoną pod jej dom.
15latek przyznał się do tego czynu oraz do tego, że telefonował wcześniej do kilku innych losowo wybranych osób z terenu osiedla Szafera, jednak nie odebrały one telefonu. O tym, jakie konsekwencje swojego czynu poniesie nastolatek z Mielca, zadecyduje sąd rodzinny.