Prezydent dodaje, że w razie potrzeby sprawie, od strony prawnej przyglądną się odpowiednie służby miejskie.
Rola miasta w tej sprawie ogranicza się do wpisania danych firmy do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej. – Nie możemy ingerować w zakres danej działalności – tłumaczy prezydent Tarnobrzega, Norbert Mastalerz.
Kilkunastu lokatorów sąsiadującego z zakładem bloku twierdzi, że jego lokalizacja jest sprzeczna z wszelkimi normami dotyczącymi współżycia społecznego. Mieszkańcy zwracają uwagę na to, że budynek nie jest ogrodzony i nie posiada zaplecza gospodarczego ani miejsc parkingowych. Mieści się w centrum miasta w pobliżu placu zabaw. Ponad to lokatorzy sąsiadujących bloków to głównie ludzie starsi, którzy obecnie są zmuszani do widoku trumien kojarzących się ze śmiercią.
Mariusz Gortych, właściciel zakładu pogrzebowego wyraził ubolewanie, że nikt z mieszkańców budynku przy Mickiewicza nie rozmawiał z nim o swoich obawach jednocześnie uspokaja.