W miniony weekend w miejscowości Jadachy spłonęło 9 hektarów nieużytków. Ogień zagroził budynkom gospodarczym. Strat materialnych nie udało się uniknąć w Dymitrowie Dużym. Rozprzestrzeniający się ogień, który trawił nieużytki spowodował pożar dobrze wyposażonej stodoły. W Chmielowie spaliło się 15 hektarów suchych traw, nieużytków i pół hektara młodnika. Aż 20 hektarów terenów spłonęło w Grębowie. Wypalanie traw jest wykroczeniem za które grozi grzywna lub areszt.
Od początku marca tarnobrzescy strażacy z PSP wyjeżdżali do płonących traw, nieużytków i młodników blisko 200 razy. To bardzo dużo, zważywszy na fakt, że w ubiegłym roku taką samą ilość akcji gaśniczych odnotowano w ciągu dwóch miesięcy: marca i kwietnia. W ostatnia sobotę i niedzielę straż z Tarnobrzega nie miała chwili na wytchnienie. Funkcjonariusze PSP, z pomocą strażaków ochotników ugasili aż 80 pożarów. Mówi kapitan Jacek Widuch, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej PSP w Tarnobrzegu.