Ryznar jest zdania, że są jednostki w stalowowolskim szpitalu, którym zależy na destabilizacji stalowowolskiego szpitala.
Pełniący obowiązki dyrektora Ryznar stwierdził, że szpital wywiązał się ze zobowiązań wynikających z tego porozumienia.
Pracownicy i związki zawodowe poszły o krok dalej i zaczynają domagać się od stalowowolskiego szpitala wypłaty 13-tej pensji za 2010rok, która zgodnie z ugodą miedzy dyrekcją a pracownikami nie była wtedy naliczana.
Większość tej kwoty bo ponad 3,5mln zł to naliczana w ubiegłym roku 13-ta pensja. Więc mino, że szpital poczynił oszczędności na kwotę prawie 2mln zł, to strata i tak jest wyższa niż w 2010 roku. Natomiast jak uważa pełniący obowiązki dyrektora Roman Ryznar największym problemem szpitala nie jest zaistniała strata finansowa a problem społeczny. Pracownicy mimo posiadanych informacji o trudnej sytuacji szpitala wysuwają kolejne roszczenia finansowe wobec placówki. Bo okazuje się, że kredyt zaciągnięty przez stalowowolską lecznicę na wypłatę zaległych 13-sprawy nie załatwił, teraz pracownicy domagają się odsetek.