To efekt nie przyjęcia przez radnych miejskich poprawek do prognozy. Chodzi o budowę stadionu piłkarskiego. Według uchwalonej przez radnych w grudniu prognozy Stalowa Wola chciała inwestycję zakończyć w 2015 roku przewidując że wyda wtedy 57mln zł na dokończenie inwestycji. Regionalna Izba Obrachunkowa jednak uznała, że tak duży wydatek z własnej kasy w jednym roku zagrozi finansom miasta bo zabraknie na inne wydatki bieżące.
W związku z tym Urząd Miasta w uchwale która miała uchylić poprzednią prognozę postanowił rozłożyć wydatki na stadion na 5 lat po ok. 18 mln zł, a tym samym wydłużyć inwestycję o kolejne 3 lata.
Radni opozycji jednak byli przeciwni rozciąganiu w czasie tej inwestycji, bo jak stwierdzili nie wiadomo czy uda się ją zrealizować, a jeśli tak, to koszty budowy wzrosną.
Radny Adam Danaj stwierdził też, że Stalowej Woli nie potrzebny jest tak wielki stadion, który jest za drogi.
W głosowaniu radni nie przyjęli uchwały. 9 głosów było za i tyle samo przeciw.
Skarbnik miasta stwierdziła, że w tej sytuacji nie ma po co jechać na posiedzenie Samorządowego Kolegium Odwoławczego. A to w konsekwencji może poskutkować nawet uchyleniem uchwały budżetowej Stalowej Woli.
(Marta Górecka)