Nadleśnictwo Rozwadów sprzeciwia się wycince blisko 1000 hektarów lasu pod Strategiczny Park Inwestycyjny. W opublikowanym stanowisku można między innymi przeczytać:
„Nadleśnictwo niniejszym stanowiskiem chce zadać kłam przekazom medialnym[…]iż rzeczowy las to tylko zbiór drzew o charakterze gospodarczym bez większej wartości, przeznaczony pod rozwój gospodarczy miasta Stalowa Wola. Przedmiotowe drzewostany to kompleksowe ekosystemy, które pełnią wiele istotnych funkcji zarówno w sferze przyrodniczej, jak i społecznej.”
Jak napisano w stanowisku, jest to miejsce występowania licznych gatunków roślin, grzybów i zwierząt, ostoja wielu gatunków ptaków i miejsce występowania Wilka szarego, będącego pod ścisłą ochroną. To również obszar lęgowy żurawia gatunku będącego pod ścisłą ochroną, czajki, żmii zygzakowatej, gniewosza plamistego oraz licznych przedstawicieli świata herpetofauny. Dodatkowo jak informuje Nadleśnictwo Rozwadów planowane przedsięwzięcie zlokalizowane jest w granicach dwóch głównych korytarzy migracyjnych, jakimi są korytarz Puszcza Sandomierska oraz Roztocze-Bieszczady. Miejsce to to również siedliska wilgotne i bagienne oraz torfowiska. Tu cytat:
„Torfowiska[..]mogą gromadzić w swojej objętości dużą zawartość bo około 75-90% wody, są więc specyficznymi naturalnymi zbiornikami retencyjnymi[…] a warstwa torfu przyrasta bardzo powoli – rośnie średnio w tempie 1 mm na rok, co oznacza, że torfowisko, w którym grubość torfu wynosi 5 m, liczy sobie ok. 5000 lat(!), a właśnie z takimi pokładami torfu mamy do czynienia w przedmiotowym terenie.”
Nadleśnictwo odniosło sie też do raportu oddziaływania na środowisko sporządzonego na potrzeby tej inwestycji sporządzonej przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Rzeszowie, tu cytat:
„Według Nadleśnictwa raport nie ocenia i nie analizuje w sposób właściwy tematu wylesienia oraz pozbawiony jest identyfikacji i oceny zagrożeń środowiska przyrodniczego związanych z realizacją planowanego przedsięwzięcia, a sama „Inwentaryzacja Przyrodnicza” jako załącznik do Raportu nie odpowiada standardom dla tego typu opracowań i ma wiele wad dyskwalifikujących to opracowanie, co po dogłębnej i wnikliwej analizie zostanie szczegółowo wyrażone w ramach udziału społecznego, do którego Nadleśnictwo Rozwadów zachęca każdego mieszkańca miasta Stalowej Woli.”
Między innymi w związku z tym stanowiskiem oraz związku z artykułem, który opublikowały na swoim profilu Wolne Rzeki i raportem oddziaływania na środowisko w Stalowej Woli odbyło się spotkanie inicjatywy przyszłej radnej miejskiej Urszuli Tatys. Wzięli w nim udział mieszkańcy, radni, przedstawiciele władz miasta oraz Tomasz Miśko, dyrektor tarnobrzeskiego oddziału Agencji Rozwoju Przemysłu. Zarówno dyrektor, jak i Jacek Śledziński kierownik biura Centrum Obsługi Przedsiębiorców i pełnomocnik Prezydenta Miasta Stalowej Woli do spraw utworzenia Strategicznego Parku Inwestycyjnego przekonywali, że nie mamowy o wycince od razu całości blisko 900 hektarów lasu i że będą one wycinane stopniowo w raz z pojawiającymi się inwestorami. Miasto ma na to 10 lat. |Te argumenty jednak nie przekonywały mieszkańców uczestniczących w spotkaniu, którzy chcą zaniechania wycinki. Więcej w kolejnych serwisach.