W Stalowej Woli odbyła się konferencja dotycząca działającego w mieście Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej. A konkretnie wezwania do opuszczenia obecnej lokalizacji. Konferencję z udziałem prezesa stalowowolskiego oddziału PKPS Daniela Hausnera, oraz radnego miejskiego Damiana Marczaka zwołał radny sejmiku, były prezydent Stalowej Woli Andrzej Szlęzak. W jego ocenie decyzja związana jest z krytycznym stosunkiem prezesa do działań prezydenta Stalowej Woli:
W piśmie tym wystosowanym przez Zakład Administracji Budynków wezwano stalowowolski PKPS do opuszczenia lokalu przy ulicy Energetyków w związku z wygaśnięciem umowy użyczenia w 2016 roku. W przeciwnym razie sprawa ma trafić do sądu. Prezes Daniel Hausner przyznał, że temat przedłużania możliwości użytkowania lokalu na potrzeby wydawania żywności w ramach Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej toczy się od lat.
W ocenie Daniela Hausnera lokalizacja przy ulicy Energetyków nie tylko umożliwia odpowiednią obsługę potrzebujących
Prezes Hausner stwierdził, że zaproponowana przez miasto nowa lokalizacja nie nadaje się na magazyn:
Konieczność przejęcia budynku wynikała m.in. ze skarg mieszkańców m.in. dotyczących TIR-ów przywożących żywność oraz utrudnień dla mieszkańców związanych z wydawaniem żywności. Według prezesa stalowowolskiego PKPS-u te skargi ustały w związku z lepszą organizacją pracy magazynu. Zaś w związku z zapowiedzią utworzenia w tym miejscu świetlicy dla dzieci i osób starszych Andrzej Szlęzak stwierdził, że lepsza lokalizacja byłaby na przykład w budynku po dawnym sądzie, który w większości jest niezagospodarowany.
Całą sytuację inaczej widzi prezydent Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny, którego oświadczenie pod nieobecność włodarza odczytała Anna Litwin. Według prezydenta sprawa ma wydźwięk polityczny, bo miasto stara się pomagać na różny sposób PKPS-owi. Również w kwestii oferowanego lokalu w zamian:
Prezydent przypomniał też, że od 2011 miasto na działalność PKPS wydało ponad 230 tysięcy złotych. W tym roku na zadania związane z dystrybucją żywności w budżecie Stalowej Woli zarezerwowano kwotę ponad 36 tysięcy złotych. Natomiast konieczność zmiany lokalizacji magazynu Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej wynika z uwag i potrzeb mieszkańców okolicznych bloków:
Wszystko jednak wskazuje na to, że sprawa na tym się nie skończy, bo od lutego rusza kolejny cykl wydawania żywności. W lutym też przyjedzie pierwszy transport z produktami, które na miejsce magazynowania mają wskazaną lokalizacje przy ulicy Energetyków. Zaś Andrzej Szlęzak zapowiedział protesty osób korzystających z wsparcia żywnościowego w przypadku prób likwidacji w tym miejscu magazynu PKPS.